All black everything

    Już od bardzo długiego czasu planowałam zacząć od nowa. Przeciwności zmusiły mnie do odpuszczenia niektórych spraw, jednak mam poczucie, że wyjdzie mi to tylko na dobre.

    I tak oto, z czystym sumieniem mogę przedstawić jedną z moich ulubionych stylizacji. Zimą chowałam ją pod parką, ale teraz już nie będzie takiej potrzeby. Piękna, acz jeszcze niestabilna, pogoda wyciąga mnie z domu. Pikowana kurtka (grubością dająca się umiejscowić gdzieś między parką a skórą) jest wtedy idealnym rozwiązaniem - chroni od wiatru, ale nie jest w niej za gorąco. Ostatnio skusiłam się na  snapbacka TRILL od Misbhv, który coraz częściej mi towarzyszy i pasuje do wielu rzeczy. Moje szczere uznanie zyskał  motyw czarnej tkaniny tłoczonej we wzór węża. Zaprezentowana na zdjęciu tunika, z doszytą złotą blaszką, była miłością od pierwszego wejrzenia, jestem bardzo zadowolona z jej zakupu. Niestety nie widać jej całej na zdjęciach. Rękawy długości 3/4 z gładkiego czarnego materiału doszyto w sposób charakerystyczny dla niektórych crewnecków, co sprawia, że tunika ma ciekawy wygląd i świetnie sprawdza się jako główny element stylizacji.

snapback TRILL - Misbhv/ quilted jacket - H&M/ top - ZARA/

waxed pants - Stradivarius/ biker boots - Bershka
fots: Marek Nobis Photography

Follow me on instagram and facebook !